Dziennikarka została porwana na środku ulicy. Kiedy spacerowała, podjechał samochód, a wysiadający z niego mężczyzna wepchnął kobietę do jego wnętrza. Do uprowadzenia doszło 30 sierpnia w Kijowie. Porwana dziennikarka to Anna Kurbatowa pracująca dla rosyjskiej stacji telewizyjnej „Pierwyj kanał”. Kurbatowa zajmowała się tematami związanymi głównie z Ukrainą.
O porwaniu dziennikarki w centrum Kijowa jako pierwsi poinformowali jej koledzy ze stacji „Pierwyj kanał”. Podobno Kurbatowa już wcześniej dostawała telefony z pogróżkami. Komuś wyraźnie nie podobało się, że dziennikarka często porusza ukraińskie tematy.
Rosjanka nie przejęła się jednak groźbami i nadal kontynuowała swoją prokremlowską retorykę.
Ukraina poinformowała, że dziennikarka nie została porwana, a jedynie zatrzymana. Kobietę odwieziono do Rosji i zakazano pobytu na terenie Ukrainy, ponieważ zdaniem tamtejszych władz stanowi ona zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
Źródło: fakt.pl
MB