Niespotykane zwierzę żyje w prowincji Varmland w Szwecji.
Czworonożny albinos z imponującym porożem został nagrany przez jednego z mieszkańców. Wideo lotem błyskawicy rozeszło się po sieci. Łoś wzbudzał ogólną sensację i sympatię – do czasu.
Wkrótce pojawiły się pierwsze niepokojące doniesienia o tym, że zwierzę jest agresywne. Miało rzekomo staranować jedną mieszkanek, która wybrała się na spacer z psem. Kobieta ma zwichnięte ramię. Również inni skarżyli się, że boją się potężnego łosia.
W związku z tym władze podjęły decyzję o odstrzale łosia. To zaś nie spodobało się obrońcom praw zwierząt. W ciągu kilku godzin internetową petycję o darowanie życia albinosowi podpisało kilkanaście tysięcy osób.
„Łoś został skazany na karę śmierci za to, że my ludzie sami doprowadziliśmy do tego, że stał się niebezpieczny. Uważamy, że należy ten problem rozwiązać w inny sposób”
– mówi Benny Andersson z organizacji Djurens rätt.
Podobne komentarze dominują pod petycją w obronie zwierzęcia. Miejmy nadzieję, że uda się uratować to niesamowite stworzenie. Szwecja to kraj na tyle duży, że skoro jest miejsce dla uchodźców, to i dla łosia-albinosa powinien znaleźć się skrawek gruntu, z dala od ludzi.
rmf24.pl