Były opozycjonista, kreujący się teraz na lidera totalnej opozycji nie przebierał w słowach.
Polityk został zaproszony do „Faktów po Faktach”, gdzie rozmawiano m.in. o Marszu Niepodległości i rasistowskich hasłach, który to temat TVN grilluje kolejny dzień z rzędu. Frasyniuk, współpracujący swego czasu z Obywatelami RP, którzy w sobotę próbowali blokować Marsz nie przebierał w słowach:
„Jestem przekonany, że większość maszerujących to nie faszyści i nie rasiści, ale jest taka prosta zasada, że przyzwoity człowiek, który przychodzi na demonstrację i widzi rasistowskie czy faszystowskie hasła, wraca do domu”
– mówił. I – co wcale nie dziwi – za sprawcę wszelkiego zła uznał Jarosława Kaczyńskiego i PiS! Lider rządzącej partii, to zresztą dla niego przykład krypto-faszysty.
„Jarku, z przykrością muszę powiedzieć… Znam cię osobiście i z całą pewnością jesteś człowiekiem, który nosi w sobie poglądy rasistowskie czy faszystowskie, i stałeś się twarzą tego marszu. Niestety, to ty ponosisz za to odpowiedzialność, cynicznie grając tymi ludźmi. Ich słabościami, brakiem wykształcenia, brakiem identyfikacji”
– grzmiał na antenie. Jednak najbardziej skandaliczne słowa padły na koniec:
„Jak się spotkasz z bratem, to ci napluje, jak ten faszysta napluł w twarz kobiecie”
Wyciąganie postaci tragicznie zmarłego prezydenta i mieszanie wszystkiego z Prawem i Sprawiedliwością zakrawa na popadanie w odmęty szaleństwa i paranoi. Ciekawe czy doczekamy się reakcji posłów, np. z Nowoczesnej, którzy ogłaszali, że będą walczyć z mową nienawiści? Do dzieła, panowie i panie! Chyba nie uznajecie nikogo z równiejszego od innych?
wprost.pl