Upadek ISIS na Bliskim Wschodzie nie oznacza końca islamskiego ekstremizmu. Dowództwo Państwa Islamskiego już kieruje pozostałych przy życiu bojowników w rejony Północnej Afryki. Daje ona szanse na odrodzenie organizacji jeszcze potężniejszej i groźniejszej dla Europy. Dlaczego?
Źródła z Bliskiego Wschodu podają, że niedobitki islamistów rozpaczliwie próbują uciec z terenu Syrii i Iraku. Choć zgnieceni i rozbici wciąż mogą być śmiertelnie groźni. Ich dowództwo wydało nowe dyspozycje – bojownicy mają kierować się na Półwysep Synaj i do Północnej Afryki. Tereny te mogą wkrótce stać się zalążkiem nowego, zbrodniczego kalifatu, który swoją śmiercionośną ideologię rozprzestrzeni na jeszcze większe terytorium niż uczynił to na Bliskim Wschodzie.
Na Synaju ISIS trzyma się mocno. Libia to de facto państwo upadłe, którego rząd nie kontroluje sporych połaci terytorium. Podobnie inne kraje tego regionu, które nad wieloma rejonami sprawuja kontrolę czysto teoretyczną. To idealne miejsca na schronienie dla bojowników Państwa Islamskiego, odbudowanie siły i przystąpienie do kontrofensywy.
Tym razem Europa znajdzie się niemalże w bezpośrednim zagrożeniu. Po pierwsze dlatego, że skorumpowane i słabe państwa Afryki Subsaharyjskiej nie postawią dżihadystom skuteczniejszego oporu niż Syria czy Irak. Po drugie – będą oni mieli po prostu bliżej na Stary Kontynent. I wreszcie – będą w stanie uruchomić potężną falę uchodźców z Afryki, którzy jeszcze chętniej niż dotychczas ruszą szukać – tym razem prawdziwego – schronienia za Morzem Śródziemnym
Dodatkowo ISIS będzie mogło liczyć na znaczny dopływ świeżej krwi – radykalny islam w wielu rejonach Północnej Afryki zdobywa sobie coraz więcej zwolenników.
Wbrew pozorom upadek ISIS na Bliskim Wschodzie nie oznacza końca wojny z islamizmem. Światowe mocarstwa – jeśli naprawdę chcą z nim walczyć – muszą trzymać rękę na pulsie i zdecydowanie reagować w wypadku zagrożenia dla stabilności któregokolwiek z państw afrykańskich. W przeciwnym razie kalifat Abu Bakra Al-Baghdadiego może powrócić ze zdwojoną siłą.
almasdarnews