Astronomowie przeskanowali falami radiowymi asteroidę, która w ostatnich tygodniach narobiła sporo zamieszania zachowując się w sposób zupełnie niewytłumaczalny dla dzisiejszej nauki. Jakie są pierwsze odczyty?
Asteroidę Oumuamua zaobserwowano w październiku 2017 roku. Ma około 800 metrów długości i kształt bliski cygaru, a co najciekawsze – przyleciała do nas spoza naszego Układu Słonecznego! Uczeni, biorąc pod uwagę jej dziwną trajektorię lotu mieli początkowo problemy jak zakwalifikować obiekt.
Pojawiły się głosy, że może to być statek kosmiczny lub sonda wysłana przez obcą cywilizację. Za pomocą skanu falami radiowymi uczeni chcieli sprawdzić tą teorię.
Oumuamua została przeskanowana falami o częstotliwości od 1,7 do 12 GHz. Jak na razie przeskanowano jedynie dane z zakresu 1,7-2,7 GHz i jak na razie nie natrafiono na żadne anomalie, które mogłyby wskazywać na sztuczne pochodzenie tego obiektu.
Wciąż jednak spora część danych czeka na analizę. Niezależnie od jej efektów, Oumuamua zasługuje na zainteresowanie właśnie z powodu swoich niezwykłych cech – ich zrozumienie może pozwolić nam na lepsze poznanie wszechświata.