Kartka papieru, długopis, zagięta strona – każdy ma inny sposób by zaznaczyć, w którym miejscu skończył czytać książkę. Czasem takie zakładki wraz z nią wędrują do kolejnego właściciela lub są zwracane do biblioteki. Jednak w Ciechanowie, ktoś do książki włożył kopertę pełną pieniędzy! Odnalazła ją uczciwa bibliotekarka.
Pani Małgorzata układała książki zwrócone do biblioteki na półkach. W jednej z nich, autorstwa Diany Palmer, popularnej autorki tzw. „Harlequinów” znalazła kopertę. Okazało się, że w środku jest aż 8 tysięcy złotych!
Biblioteka pracowała w tzw. systemie kopertkowym, nie była skomputeryzowana. W związku z tym nie było możliwości aby sprawdzić, kto ostatnio wypożyczył daną książkę. Bibliotekarka postanowiła zawiadomić policję.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania, a na drzwiach placówki pojawiło się ogłoszenie o nietypowej zgubie. Przez miesiąc wisiało bez żadnego odzewu. Dopiero po tym czasie w bibliotece pojawiła się stała czytelniczka, emerytka, która powiedziała, że zguba należy do niej.
Kobieta dokładnie opisała wygląd koperty, ilość gotówki w niej schowanej i nominały banknotów. Co ciekawsze, staruszka w międzyczasie kilkukrotnie odwiedzała bibliotekę, ale… nie zwróciła uwagi na ogłoszenie! Sama też nie zauważyła braku pieniędzy.
W jaki sposób koperta zawędrowała do książki – nie wiadomo. Wiemy jednak, że pani Małgorzata, uczciwa bibliotekarka, otrzymała w nagrodę od przełożonych podwyżkę. Jak widać po tej historii – pieniądze można znaleźć i zgubić wszędzie. I co ciekawsze, wcale nie trzeba w tym celu wychodzić z domu!
wprost.pl