Aż nie chce się wierzyć, że popularny „Wiewiór”, maskotka naszej kadry skoczków narciarskich mógłby mieć takie zwyczaje. Justyna, żona Piotra Żyły opublikowała na swoim Instagramie wpis, który zszokował wszystkich fanów skoczka. I nie tylko!
„Tak, to prawda, ten wasz wspaniały Piotr Żyła zostawił mnie i dzieci, bo tak, bo nie potrafi żyć w rodzinie”
– napisała kobieta.
fot. screenshot/sportowefakty
Post szybko zniknął, ale po Internecie krążą już zrzuty ekranu ze słowami Justyny Żyły. Wszystko wskazuje na to, ze skoczek faktycznie rozstał się ze swoją żoną. Po przylocie z Pjongczang, Żyła dostał się na lotnisko w Katowicach i stamtąd odebrała go inna kobieta – podał „Fakt”. Para ruszyła następnie w kierunku Bielska Białej.
Sportowiec nie mieszka już w domu, który kupił z żoną w Wiśle-Kopydle – to była kolejna niepotwierdzona wiadomość, którą słowa Justyny Żyły potwierdzają. Cała ta historia, jeśli jest prawdziwa, może nam rzucić światło na nienajlepsze wyniki naszego skoczka. Przy takich zawirowaniach rodzinnych i osobistych to dość zrozumiałe.
Nigdy nie podejrzewalibyśmy, że Piotr Żyła stanie się autorem takiego skandalu. Z Justyną wziął ślub w 2006 roku i mają dwoje dzieci – 11-letniego Kubę i 6-letnią Karolinę. Miejmy nadzieję, że drogi państwa Żyłów się zejdą i to jedynie chwilowy kryzys, który uda się zażegnać. Będzie to na pewno z pożytkiem i dla rodziny i dla samego Piotrka.
wp.pl