Tomasz Komenda korzysta z wolności jak może. Właśnie wyjechał na kilka dni z Polski aby odpocząć od medialnego szumu wokół jego osoby. Wyruszył z rodziną do Rzymu, gdzie udało mu się spotkać z samym papieżem Franciszkiem!
Tomasz Komenda otwarcie przyznaje, że nie jest osobą wierzącą. Mimo to bardzo chciał udać się na podróż do Watykanu, aby odwiedzić grób Jana Pawła II. Liczył też po cichu na spotkanie z papieżem Franciszkiem. Dzięki działaniom wielu osób Komenda otrzymał audiencję i spotkał się z głową kościoła.
wzruszające ! niesłusznie oskarżony Tomasz Komenda i Papież Franciszek pic.twitter.com/mvOKCkArft
— Paweł Senkowski🇵🇱 (@pawel_senkowski) 13 czerwca 2018
Nie jestem osobą wierzącą. Nie miałem zaufania do ludzi z zakładu karnego i nie korzystałem z posługi kapelana. Chciałbym jednak w przyszłości odwiedzić Watykan i odwiedzić grób papieża Jana Pawła II
– mówił sam uniewinniony mężczyzna.
Jakie plany Komenda ma przyszłość? O tym z kolei informuje jego pełnomocnik, Zbigniew Ćwiąkalski:
Tomasz musiał trochę odsapnąć od mediów, prokuratury, całej tej sprawy i towarzyszącego jej zamieszania. Przebywa za granicą, ale wkrótce wraca. Zbiera siły na walkę o odszkodowanie.
A będzie to naprawdę duże odszkodowanie. Komenda wraz z pełnomocnikiem zamierzają wystąpić o 18 milionów złotych – po milionie za każdy rok niesłusznej odsiadki.
Tomasz Komenda,, spotkał się z Papieżem Franciszkiem . pic.twitter.com/DYwxx431XO
— Andrzej Holinka (@kobuz3) 13 czerwca 2018