Sezon wakacyjny jeszcze na dobre się nie zaczął, a już musimy informować o wstrząsających wypadkach nad wodą. Mimo złej pogody na początku sezonu wypoczynkowego, nie wszyscy chcą rezygnować z morskiej kąpieli. 55-letni turysta za brawurę zapłacił najwyższą cenę.
W Darłówku warunki pogodowe nie zachęcały do kąpieli. Ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wywiesili czerwone flagi, gdyż silny wiatr i niska temperatura mogły być bardzo groźne dla ewentualnych amatorów kąpieli.
Mimo to pewien 55-letni turysta z wielkopolski postanowił wskoczyć do wody i popływać na oczach swoich najbliższych. Wysokie fale wzburzane przez wiatr bardzo szybko go zakryły. Przerażona rodzina wezwała służby, którym udało wyciągnąć się nieszczęśnika z wody.
Jego stan był bardzo poważny. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał go zawieźć do szpitala. Jednak reanimacja na miejscu wypadku nie przyniosła rezultatu. Mężczyzna zmarł.
Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok. A nam pozostaje przestrzec – czerwone flagi na plażach nie są wywieszane bez powodu.W wypadku złej pogody nie wchodźcie do morza!
wprost.pl/ pixabay