Amerykańskie media poinformowały wczoraj, że Mac Miller – 26 letnie raper, który mimo młodego wieku przebojem zdobył sobie miejsce w hip-hopowej czołówce – nie żyje. Nieoficjalne informacje mówią o przedawkowaniu narkotyków.
Rodzina w wydanym oświadczeniu nie porusza kwestii przyczyn śmierci, jednak policja z Los Angeles gdzie mieszkał raper prowadzi dochodzenie w sprawie.
Mac Miller nazywał się Malcolm McCormick i pochodził z Pittsburgha. To tam debiutował wydając mixtape’y. W oficjalnym obiegu zadebiutował w 2012 roku albumem „Blue Side Park”. Miał wtedy zaledwie 20 lat. Jego album był też pierwszym od 16 lat debiutem, wydanym niezależnie bez dużej wytwórni, który zadebiutował na pierwszym miejscu listy Billboardu.
Mac Miller przez dwa lata spotykał się z piosenkarką Arianą Grande, z którą stworzył wiele hitów. Para rozstała się w maju tego roku, a miesiąc temu Miller wydał swój piąty, bardzo dobrze przyjęty, album. Niestety, wygląda na to, że jest kolejnym artystą, który przegrał z narkotykami.
wprost.pl/ foto: instagram.