Do nietypowej sytuacji doszło w miniony czwartek w Indiach. Mężczyzna zmarł po tym jak został obrzucony cegłami. Chociaż wiadomo kto jest winny, sprawcy nigdy nie staną przed sądem.
Dharampal Singh zbierał drewno na opał, kiedy został zaatakowany przez stado siedzących na drzewie małp. Zwierzęta obrzuciły mężczyznę ponad dwudziestoma cegłami. 72-latek doznał licznych ran głowy oraz klatki piersiowej. Okazały się one na tyle poważne, że mężczyzna zmarł w szpitalu. Rodzina zmarłego złożyła oficjalne doniesienie o zajściu na policję. Jednak sprawcy raczej nigdy nie zostaną ukarani.
Jak wyznał jeden z funkcjonariuszy niewiele da się zrobić w kwestii agresywnych zwierząt, bowiem nie można im założyć sprawy. Poza tym, małpy są objęte ochroną w Indiach. Nie mniej jednak tego typu problem dotyczy sporej części kraju. Zwierzęta ostatnimi czasy coraz częściej atakują ludzi. Za przykład może posłużyć chociażby zajście z marca tego roku . W wiosce Tabasta, małpa wykradła z domu dziecko, które zostało później znalezione martwe. Uważa się, że za większość agresywnych zachowań odpowiadają makaki.
foto pixaby / źródło dailymail.co.uk / msn.com