Wielkimi krokami zbliżamy się do beatyfikacji Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Właśnie Lekarze Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zatwierdzili cud, którego miał on dokonać. Chodzi o kobietę chorą na raka.
Lekarze tłumaczą, że sprawy kobiety, która miała miejsce 30 lat temu nie da się potwierdzić argumentami czysto medycznymi. Według nich, to zasługa wstawiennictwa Stefana Wyszyńskiego, do którego chora na raka żarliwie się modliła. Cierpiała ona na raka tarczycy. Miała przerzuty. Nie dawano jej szans na przeżycie. O zdrowie dziewczyny modliło się wiele osób, w tym grupa sióstr zakonnych. Nagle choroba ustąpiła bezpowrotnie. Cud został zatwierdzony przez Lekarzy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, co oznacza, że sprawa jest już na ostatniej prostej. To oznacza zakończenie procesu. Zostaje tym samym otwarta bezpośrednia droga do beatyfikacji – wyjaśnił ojciec Gabriel Bartoszewski, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym.
ZOBACZ:Mackiewicz daje znaki swojej rodzinie? Wstrząsające wyznanie żony!
Zatem, wydaje się już być niemal pewnym, że do grona świętych w najbliższym czasie dołączy Kardynał Stefan Wyszyński. Pozostaje czekać na decyzję komisji biskupów i kardynałów. Ma to potrwać około 3 miesiące.
źródło: o2.pl
fot. youtube.com