Reklama polega głównie na spopularyzowaniu produktu i zachęceniu do jego kupna. Tylko niektóre są po prostu nie do zrozumienia. W tej konkretnej na prawdę nie wiadomo o co chodzi. Osoba, która napisała do niej scenariusz chyba była na haju. Cała sytuacja rozgrywa się w wodzie, są syrenki, pan z brzuszkiem i dosyć niekonwencjonalne zakończenie. Najprościej to ujmując…
Ta reklama na pewno łapie się w TOP 10 najdziwniejszych w historii. Chyba tylko scenarzysta wiedział, jakie ma mieć przesłanie. W każdym bądź razie – my nie wiemy o co chodzi. Może Wy to rozszyfrujecie? Na trzeźwo wydaje się to na prawdę dziwne…
ZOBACZ:Martyniuk wyda majątek na odwyk syna. Uda się na… pustynię!
źródło fot. i wideo: youtube.com