Przerażająca zbrodnia w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Około 4 rano policja odebrała zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań. Gdy przybyli na miejsce, na klatce schodowej odkryli zakrwawione zwłoki kobiety. Na ulicy leżały zaś zwłoki dziecka.
Do zdarzenia doszło w bloku przy ulicy Kilińskiego w Bolesławcu. Wszystko wskazuje na to, że młody mężczyzna będący partnerem kobiety, najpierw wyrzucił przez okno 3,5-letnie dziecko, zaś później śmiertelnie ranił konkubinę. 32-latka skonała na klatce schodowej. Kilkuletnie dziecko nie przeżyło z kolei upadku z wysokości. Gdy policjanci przybyli na miejsce, napastnik rzucił się także na nich. Musieli użyć broni i go postrzelić.
Na razie służby nie podają żadnych szczegółów zajścia. Prokurator Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze potwierdził jedynie, że dwie osoby nie żyją, zaś trzecia została postrzelona. Dziennikarze serwisu istotne.pl, którzy jako pierwsi napisali o sprawie podają, że w domu tym już wcześniej dochodziło do awantur.