To miał być cudowny dzień dla 30-letniej Ruth Maguire. Kobieta wkrótce miała stanąć na ślubnym kobiercu dlatego przyjaciółki zrobiły wszystko, aby jej wieczór panieński był niezapomnianym wydarzeniem. Nikt nawet nie myślał, że w tym dniu dojdzie do tragedii. Niestety kobieta przypłaciła go życiem. Historia irlandzkiej pielęgniarki pokazuje, że życie pisze różne scenariusze, nie tylko te, które kończą się happy endem.
Z relacji przyjaciółek, z którymi niedoszła panna młoda spędzała swój wieczór panieński wynika, że Ruth wyszła z lokalu nie czekając na nie. Koleżanki prosiły ją by poczekała, ponieważ było przed północą, jednak nie przeczuwały, że 30-latce może stać się coś złego. Niestety kobieta nie wróciła do domu, a jej telefon milczał.
Kilka godzin później zaniepokojony partner zgłosił zaginięcie Irlandki na policję. Rozpoczęto gorączkowe poszukiwania młodej pielęgniarki. Wszyscy liczyli na to, że Ruth śpi, u którejś z koleżanek, niestety nadzieje okazały się płonne. Ciało kobiety znaleziono w jeziorze, które znajduje się zaledwie kilkadziesiąt metrów od pubu, w którym się bawiła. Przyczyną śmierci Irlandki było utonięcie. Ruth osierociła partnera i trójkę dzieci. Zgodnie z wolą rodziny pochowano ją w sukni, w której miała iść do ślubu.
źródła: dailymail.co.uk, foto youtube.com