Na prawdziwego Anioła Stróża trafiła 2-letnia dziewczynka, która podczas meczu rugby w Australii znienacka wbiegła na boisko. Jeden z zawodników w ostatniej chwili zorientował się, że dziecko znajduje się między potężnymi rugbystami i wziął ją na ręce. O tym, że sytuacja wyglądała naprawdę dramatycznie świadczą reakcję kibiców. Mimo to nikt z nich nie zdecydował się wbiec na murawę.
Do tej niecodziennej sytuacji doszło podczas meczy między St Bernard’s i Old Melburnians w Australii. 2-letnia dziewczynka postanowiła pograć w rugby i pędem ruszyła na płytę boiska. Jej szalony rajd mógł zakończyć się uderzeniem przez jednego z zawodników lub piłkę. Na szczęście tragedii zapobiegł jeden z piłkarzy gospodarzy, Alex McLeod który złapał dziewczynkę w „locie” i odniósł wprost w ręce sędziego.
To co zrobił zawodnik spotkało się z ogromnym uznaniem publiczności. Rugbysta dostał owację na stojąco. Rodzice dziewczynki osobiście podziękowali zawodnikowi i nazwali go jej prawdziwym „Aniołem Stróżem”. Trzeba przyznać, że Alex McLeod wykazał się prawdziwym refleksem i mimo, że jego drużyna przegrywała postanowił przerwać akcję i znieść dziecko z boiska.
źródła: o2.pl, youtube.com, foto youtube.com