Yusuf Abdi Ali pochodził z Somalii i był kierowcą Ubera w stanie Wirginia w USA. Przez kilka miesięcy swojej pracy zasłużył sobie na wysoką ocenę wśród klientów – 4,89. Jednak jeden z nich, również Somalijczyk, rozpoznał w nim demona swojej straszliwej przeszłości. Okazało się, że miły kierowca ma wiele do ukrycia.
Farhan Tani Warfaa zgłosił się do sądu i poinformował, że Abdi Ali przed laty torturował go i pozostawił na niemal pewną śmierć. Wielokrotnie go postrzelił oraz znęcał się nad nim na inne sposoby. Mężczyzna przeżył tylko dzięki temu, że przekupił grabarzy, aby go oszczędzili. Dodał też, że Ali był często nazywany „pułkownik Tukeh”. Dzięki tym danym zidentyfikowano go jako wojskowego somalijskiej armii narodowej, popierającej dyktatora Mohameda Siada Barre.
ZOBACZ: Pilotując prywatny samolot uprawiał seks z 15-latką. Milioner ma spore kłopoty!
Sąd w Alexandrii nie miał wątpliwości co do prawdziwości zeznań poszkodowanego Somalijczyka i skazał Abdi Alego na zapłatę 500 tysięcy dolarów odszkodowania. Został też trwale usunięty z aplikacji Uber. Tylko za co teraz zapłaci to odszkodowanie?
o2.pl foto: pixabay