W każdej pracy obowiązuje jakiś etos dotyczący ubrania. Jedni wymagają strojów galowych, inni przestrzegania zasad BHP. Temu pracodawcy nie spodobały się krótkie spodenki w których przyszedł do pracy w call center jeden z mężczyzn. Kazał mu jechać do domu i się przebrać. Wyrazem sprzeciwu miało być ubranie w którym wrócił na miejsce pracy 20-latek.
Przyszedł ubrany w zwiewną różową sukienkę, gdyż jak sam twierdzi, takie traktowanie mężczyzn jest najzwyczajniej w świecie seksistowskie. Jeżeli kobiety mogą chodzić w sukienkach lub spódniczkach, to mężczyźni mogą w spodenkach – tak twierdził pracownik. Wzrok pracodawcy nie pozostawiał złudzeń. Wysłano mnie do domu i kazano mi się przebrać w odpowiednie ubranie, ale powiedziałem, że kobiety jakoś mogą nosić sukienki, więc hej, ho! To żałosne! Jeśli kobieta może nosić spódnice/sukienki, mężczyźni powinni nosić szorty – pisał na Twitterze sfrustrowany Joey Burge z Buckinghamshire. Należy również zwrócić uwagę, że w tym dniu było na dworze 30 stopni Celsjusza, zatem przebywanie w długich spodniach to ogromny dyskomfort. Po tym jakże widowiskowym proteście firma postanowiła edytować wymagania co do ubioru i pozwala mężczyzną na chodzenie w spodenkach 3/4, lecz tylko w kolorze beżowym, czarnym i granatowym.
ZOBACZ:Okazało się, że Polska jest przynętą gangu. Trwają poszukiwania na Rodos!
Ciekawe jak u nas przebiegłby taki proces i czy pracodawcy byliby na tyle łaskawi. Jednak rzeczywiście niektóre wymogi są zupełnie bezsensowne, tym bardziej jak piszą niektórzy internauci – w firmie typu call center.
źródło: o2.pl fot. pixabay.com