Polscy archeolodzy pracujący w Sudanie odnaleźli szczątki zwierzęcia, którego nikt się tam nie spodziewał. Co więcej, jego odkrycie może być pomocne w odpowiedzi na jedno z podstawowych pytań o nasze początki: jak wyglądało udomawianie zwierząt przez ludzi?
Polscy uczeni odnaleźli ślady po obozowisku ludzi sprzed 16 tysięcy lat. Wśród wielu wykopanych artefaktów zainteresowały ich szczególnie szczątki tura – zwierzęcia, które w tym okresie żyło w północnej Afryce. Jednak do tej pory nie znaleziono kości tego zwierzęcia tak daleko na południe!
„Nie spodziewaliśmy się odkrycia szczątków tego gatunku tak daleko na południe z czasów plejstocenu, czyli sprzed ponad 16 tys. lat. To spore zaskoczenie, bo do tej pory uważano, że tury zamieszkiwały w tym okresie tylko północną Afrykę”
– powiedział dr Marta Osypińska, kierująca badaniami.
To odkrycie może wkrótce dać jeszcze większe korzyści. Być może pozwoli na zrozumieć czy afrykańskie bydło zostało sprowadzone na kontynent z Bliskiego Wschodu, czy może właśnie pochodzi od turów udomawianych na miejscu. Ponieważ w gorącym klimacie DNA ulega degradacji trudno do tej pory było o jednoznaczną odpowiedź na to pytanie.
Za tą teorią świadczyć mogą natomiast np. stosunkowo duże rogi bydła afrykańskiego, podobne do tych, które posiadały tury. Kwestia tego, jak przebiegało udomawianie zwierząt jest jedną z najchętniej dyskutowanych w naukowych kręgach. Analiza tego odkrycia i powiązanie go z innymi znanymi stanowiskami może pozwolić na sformułowanie nowych wniosków.