Brett Kinloch z Wielkiej Brytanii, od dłuższego czasu zmagał się z trudną do wyleczenia chorobą nowotworową. W 2015 roku zdiagnozowano u niego guza mózgu.
W dniu, w którym Brett zmarł, na świecie pojawiła się jego najmłodsza pociecha. Trzy ostatnie godziny życia spędził ze swoją nowo narodzoną córeczką Ariyą. Najbliżsi chorego robili wszystko co w ich mocy, by mężczyzna mógł zobaczyć maleństwo tuż po narodzinach……………..czytaj dalej