Dawid Żukowski został zabrany przez swojego tatę wczoraj około godziny 17-tej, z domu w Grodzisku Mazowieckim. Ojciec odjechał z nim w nieznanym kierunku, a po czterech godzinach służby otrzymały bardzo niepokojącą informację – ojca Dawida znaleziono martwego.
Mężczyzna zginął potrącony przez pociąg w Grodzisku Mazowieckim. Jego samochód znaleziono 3 kilometry dalej. Policja podała, że ojciec i mały Dawid Żukowski poruszali się szarą Skodą Fabią o numerach rejestracyjnych WGM 01K9, prawdopodobnie drogą między Grodziskiem Mazowieckim a Okęciem w Warszawie.
ZOBACZ TEŻ: Lecieli na wakacje do Chorwacji. „Czułam się jak w ZOO z dzikimi zwierzętami!”
Tego dnia ojciec Dawida miał odwieźć go do jego matki mieszkającej w Warszawie. Oboje rodzice mieli prawa rodzicielskie, jednak od jakiegoś czasu nie mieszkali już razem.
Policja koncentruje się teraz na poszukiwaniach dziecka. Wiemy, że w momencie zaginięcia ubrany był w szaroniebieską bluzę dresową. Miał też na sobie niebieskie jeansy oraz niebieskie trampki z obrazkami Zygzaka McQueena.
Policja prosi o pomoc wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje o losie dziecka. Dzwonić można pod numery komendy policji w Grodzisku Mazowieckim: tel. 22 755 60 10 (-11,-12,-13), ale także na każdy inny numer posterunku policji, lub numer alarmowy 112.