W każdej historii i legendzie jest ziarno prawdy. Jeśli nigdy nie wierzyliście, że ktoś taki jak Tarzan – chłopiec wychowany przez dzikie zwierzęta – mógł istnieć naprawdę, oto najlepszy dowód. Historia ta została dokładnie zweryfikowana przez dziennikarzy i uczonych. I jest naprawdę wzruszająca. Oto mężczyzna wychowany przez wilki.
Marcos Rodriguez Pantojy miał kilka lat gdy w 1953 roku jego ojciec ponownie się ożenił. Jego nowa partnerka nie chciała chłopca, więc nakłoniła mężczyznę, by wysłał go z dala od domu. Marcos trafił do pasterza i miał się tego zawodu od niego wyuczyć.
Przez kilka lat chłopiec żył z nim w jaskini i uczył się fachu. Jednak gdy pasterz zmarł, został sam. I wtedy zdarzyło się coś niesamowitego. Wilczyca z jednej z okolicznych watah zaopiekowała się Marcosem. Stał się członkiem stada i przez 12 lat żył razem z wilkami!
ZOBACZ: Chory sąsiad udzielił mu schronienia. W podzięce został skatowany, za to, że się moczył!
W 1965 roku natknął się na niego patrol straży obywatelskiej. Marcos miał już 19 lat i został odesłany do ojca, który jednak nie zamierzał się nim opiekować. Trafił więc do zakonnic w Madrycie, które zajęły się nim.
Nie mógł jednak odnaleźć się w cywilizacji, której praktycznie nie znał. Przez wiele lat służył w wojsku, a w wieku 71 lat podjął próbę ponownego nawiązania kontaktu z wilkami. Te jednak nie przyjęły go do watahy. Ostatecznie Marcos zamieszkał w niewielkiej wsi w hiszpańskiej Galicji.
Nie jest to jedyny znany nauce przykład „dzikiego dziecka”, niemniej jednak jego historia jest naprawdę ciekawa. Gdyby nie wilki, kto wie jak potoczyłoby się jego życie w nieprzyjaznych górach Sierra Morena.
wprost.pl/ foto: youtube.com