Klawesynista pochodzenia irańskiego był zmuszony przerwać swój koncert w Kolonii ze względu na skandaliczne zachowanie publiczności. Słuchacze drwili z niego i krzyczeli, aby „mówił po niemiecku”.
Mahan Esfahani, zdobywca wielu nagród oraz nauczyciel w prestiżowej londyńskiej Guildhall School of Music and Drama, występował w Filharmonii Kolońskiej w niedzielę. Przed rozpoczęciem utworu Steve’a Reicha Piano Phase zrobił krótki wstęp po angielsku. Opowiedział nieco o aranżu, dzięki któremu mógł wykonać dzieło na klawesynie z 1745 roku.
Jeden ze słuchaczy krzyknął wtedy „mów po niemiecku!”, czym wywołał entuzjazm części tłumu, liczącego 1800 osób. Ludzie zaczęli klaskać i gwizdać. Inni starali się ich uciszyć i uspokoić.
„Kontynuowałem jakieś 3 minuty, ale stało się to nie do wytrzymania, wszyscy zaczęli na siebie wrzeszczeć” – powiedział Esfahani. „Zatrzymałem się w połowie utworu i zdjąłem słuchawki; w sali panował chaos, którego nigdy wcześniej nie widziałem na koncercie muzyki klasycznej…”
W końcu odezwał się do publiczności, pytając ją „czego się boicie?”
„Atmosfera była napięta, ale całkowicie fascynująca dla świadków zdarzenia” – stwierdził muzyk. „Szydercy byli uciszani przez młodych ludzi, w większości kobiety. Kilka osób płakało.”
Ostatecznie po zakończeniu koncertu publiczność nagrodziła Esfahani burzą oklasków, a następnie nieznany mężczyzna z widowni podbiegł do mikrofonu i powiedział, iż jest mu bardzo przykro z powodu całego zajścia.
„Przeprosiny były zupełnie niepotrzebne” – powiedział muzyk. „Ci ludzie powinni być dumni, że żyją w mieście, którego mieszkańcy tak żywo partycypują w kulturze.”
MM
źródło: independent.co.uk