Widząc brudnego Forda na parkingu raczej nikt z nas nie zwraca na niego uwagi – chyba, że właściciel. W tym przypadku zobaczył on, że ktoś pobrudził mu auto. Jednak podszedł bliżej i to co zobaczył zwaliło go z nóg. Cała sytuacja miała miejsce w Norwegii. Artysta chciał pokazać w ten sposób, że należy dbać o swoje auta.
Twórcą jest Dino Tomic. Mężczyzna nie używa żadnych naturalnych płócien ani nic podobnego tylko skupia się na tworzeniu dzieł sztuki w miejscach naprawdę niecodziennych. W ten sposób odtworzył dzieło Leonardo da Vinci pt. „Ostatnia Wieczerza” na starym Fordzie. Po bliższym przyjrzeniu się obrazowi można się zacząć zastanawiać – jak on to zrobił?! Przecież to niesamowite. Nawiasem, kierowca przyznał się, że to on pobrudził tak auto i niestety nie ma na kogo zgonić, lecz był zdumiony tym co na Fordzie powstało.
ZOBACZ:Chciał się widowiskowo popisać przed dziewczyną. Mało brakło, a przypłaciłby to ŻYCIEM…
źródło fot. screenshot, inf: o2