Mężczyzna zaatakował kobietę w ciemnej bramie. Wcześniej ją śledził i szedł dokładnie tym samym tempem co kobieta.
Potencjalna ofiara natychmiast zorienowała się, że ktoś ją śledzi. Pani Mariola wracała ze spotkania z przyjaciółmi około północy. Dystans jaki miała do pokonania do swojego mieszkania był krótki i zajmował około 5 minut pieszo. Dlatego też, kobieta nie zamówiła taryfy.
Mężczyzna zaatakował ją między blokami na ul. Wrocławskiej w Opolu, jednak kobieta miała już wcześniej przygotowany długopis. Wyjęła go z torobeki, który miał jej posłużyć w celu obrony.
Napastnik zaatakował kobietę w ciemnej bramie, chwytając ofiarę za udo. Wtedy Pani Mariola bez zastanowienia zaczęła dosłownie dźgać mężczyznę długopisem w klatkę piersiową. Kobieta przyznaje, że działała w amoku i bardzo przeklinała zadając najsilniejsze ciosy na jakie tylko było ją stać.
ZOBACZ TEŻ:Grupa lekarzy śpiewa zabawną piosenkę o doktorze Google! Teledysk skradł serca Internautów [VIDEO]
„Zorientowałam się, że jest tuż za mną. Chwilę później położył rękę na moim udzie. Poczułam uderzenie adrenaliny i działałam jak w amoku. Rzuciłam się na niego z tym długopisem i dźgałam na oślep po klatce piersiowej”- wyznaje kobieta. Mężczyzna poddał się i uciekł, a kobieta natychmiast zaalarmowała policję.
Źródło:02/pixabay