Steven Weber ze Stanów Zjednoczonych zginął podczas zaręczyn. To co się wydarzyło wprawia w niedowierzanie.
Kenesha Antoine i Steven Weber wybrali się do Tanzanii i tam zdecydowali się, aby spać w podwodnym hotelu. Pokój znajdował się w wodnej głębinie, a dookoła pływały ryby.
Mężczyzna zdecydował się na zaręczyny podczas nurkowania ,a kobieta oglądała go przez szybę z drugiej strony. Na kartce napisał zapytanie: „czy zostaniesz moją żoną”?
Następnie wyciągnął z kieszeni pudełeczko z pierścionkiem i pokazał Keneshy. Niestety mężczyzna nie wypłynął na powierzchnię.
Kobieta straciła ukochanego z oczu. „Nigdy nie wyłoniłeś się z tych głębin, więc nigdy nie usłyszałeś mojego „Tak”. Krzyczałam z radości to słowo tyle razy… Nigdy nie będzie dane nam świętować początku reszty naszego życia razem, ponieważ najlepszy dzień naszego życia zmienił się w najgorszy, w najokrutniejszy z możliwych scenariuszy”– powiedziała Keneshy.
ZOBACZ TEŻ:Na budowie stacji kolejowej odnaleziono cmentarzysko! Wśród wydobytych ciał były…