Do zbrodni doszło pod koniec grudnia 2018 roku w Olsztynku w województwie warmińsko-mazurskim. 28-letni imigrant pochodzący z Indii zabił dwóch swoich kolegów, a jednego ciężko ranił.
Jakob K. nie mógł odnaleźć się w Polsce. Trafił do pracy w przetwórni owoców pod Olsztynkiem, zakwaterowano go wraz z kilkoma innymi pracownikami w gospodarstwie agroturystycznym. Pracował jednak za wolno, głośno chrapał i po kilku dniach koledzy z pokoju mieli go dość. Egipcjanin Haitham E., któremu warszawska agencja pośrednictwa pracy zleciła zadania nieformalnego „brygadzisty” miał go wsadzić do autobusu do Warszawy i odesłać.
ZOBACZ TEŻ: [VIDEO] Policja nagrała UFO? To nagranie uruchomiło mnóstwo teorii spiskowych!
Feralnego dnia wieczorem doszło między nimi do sprzeczki. 28-latek z Indii zaatakował nożem swoich kolegów z Egiptu i Indii. Imigrant dwóch z nich zabił, a jednego zranił. Jak twierdził przed sądem był bardzo zestresowany utratą pracy, a poza tym czuł się w Polsce bardzo obco.
Hindus zeznał, że nie mógł dogadać się z dwoma krajanami, którzy pochodzili z innych części kraju i mówili innym dialektem. Dodatkowo brygadzista Egipcjanin miał się nad nim pastwić i nie szanować go. Dlatego w końcu nie wytrzymał.
Sąd skazał go na 14 lat pozbawienia wolności. Przyznał przy tym, że oskarżony działał pod wpływem silnego stresu. Hindus poprosił o możliwość odbywania kary w więzieniu w Indiach, bowiem w polskich więzieniach obawia się o swoje zdrowie i życie.