36-letnia Andrea F. przyleciała z Brazylii do Polski za pracą. Poznała tu męża i wkrótce pojawił się na świecie ich synek. Na złość teściowej, z którą była skonfliktowana, postanowiła zabić własne dziecko. Kobieta właśnie usłyszała wyrok.
Okoliczności zdarzenia są tak szokujące, że sąd zdecydował o wyłączeniu jawności sprawy. Doszło do niego w lutym 2018 roku w miejscowości Śliwnica niedaleko Przemyśla. Kobieta 8 razy ugodziła nożem malutkie dziecko w klatkę piersiową. Charakter obrażeń wskazuje na to, że w momencie zabójstwa dziecko siedziało na kolanach swojej bestialskiej matki. W domu nie było wtedy ani męża, ani teściowej.
ZOBACZ TEŻ:9-latka zgwałcona i zamknięta w wersalce uratowana przez brata. „Nie przeżyłaby nocy”
Następnie kobieta sama zraniła się nożem i podpaliła dom, w którym znajdowała się z synem. Jej mąż, Piotr, był w tym czasie na szkoleniu Wojsk Obrony Terytorialnej. Strażacy wyciągnęli oboje z płonącego domu, jednak tylko ją udało się uratować. Chłopiec zmarł z powodu obfitego krwotoku.
Kobietę po tym jak doszła do siebie poddano obserwacji psychiatrycznej. Biegli uznali, że jest poczytalna i może stanąć przed sądem. Dowody zebrane przez prokuraturę pozwoliły na zmianę zarzutów z zabójstwo na zabójstwo z pobudek zasługujących na szczególne potępienie.
Jak ustalono w toku śledztwa kobieta była skonfliktowana z teściową. Matka jej męża uważała, że źle zajmuje się dzieckiem, doniosła nawet na nią do opieki społecznej. Do tego doszła zazdrość i kłótnia z mężem, dzień przed tragicznym wydarzeniem. Sąd nie miał wątpliwości, co do winy kobiety i skazał ją na 25 lat pozbawienia wolności.