Macieja Stuhra nikomu nie trzeba przedstawiać. To nie tylko aktor, kabareciarz, ale od około czterech lat również działacz społeczny i polityczny, który na bakier jest z obecną władzą. Właśnie wznowił swoją książkę i przy tej okazji powiedział o ważnym, życiowym wyborze.
Gwiazdor w 2015 roku wydał książkę pt. „Stuhrmówka”. Teraz ma się pojawić reedycja książki pt. „Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery” – gdyż jak stwierdził aktor przez ostatnie cztery lata zaszło w jego życiu naprawdę mnóstwo zmian. I to właśnie na nich ma się koncentrować nowe wydawnictwo Macieja Stuhra.
ZOBACZ TEŻ: Mąż ofiary dopadł gwałciciela. Scyzorykiem obciął mu…
W rozmowie z Beatą Nowicką Maciej Stuhr przyznał między innymi, że od roku nie pije już alkoholu. Ale za to – być może dla równowagi – młody Stuhr zaczął palić!
Coś trzeba było wybrać. Doszedłem do tego, że szkoda życia na picie. Chciałbym przeżyć jeszcze bardziej świadomie drugą połowę. Nie odrealniać się niepotrzebnie
– powiedział aktor cytowany przez portal fakt24.pl
Wprost mówi, że picie alkoholu przestało mu służyć, poza tym lata w branży showbiznesowj sprawiły, że samokontrola stawała się coraz trudniejsza i coraz bardziej uciążliwa.
Od dłuższego czasu czułem, że muszę coś z tym zrobić, że to zabiera za dużo moich myśli, kombinowania, samokontroli. Czy mogę jeszcze jeden kieliszek, czy już nie? Za dużo energii zacząłem na to wszystko tracić. Stwierdziłem, że kilkanaście lat spożywania alkoholu być może wystarczy. Swoje wypiłem, nabawiłem się tym. Poza tym z wiekiem alkohol przestaje działać na człowieka tak, jakby chciał, bardziej zaczyna truć niż rozweselać. Przestaje być zabawą, a staje się – ja mówię o sobie oczywiście, bo każdy ma swoje przygody, nawykiem, rytuałem, a czasami nawet koniecznością
– mówi aktor.
Przy tym, co istotne, nikogo nie zamierza namawiać do abstynencji. W przeciwieństwie do wielu aktorów określających się jako niepijący, Maciej Stuhr postanowił zostawić to dla siebie i nie będzie twarzą żadnych kampanii namawiających do niespożywania alkoholu.
fakt24.pl/ foto: screenshot