Zgodnie z obietnicą, 7 listopada Cleo zaprezentowała swoją najnowszą piosenkę.
Po utworach w stylu dance czy pop, teraz Cleo postanowiła wrócić do korzeni. W końcu to folkowy utwór „Słowianie” przyniósł jej największą popularność. Nowa propozycja także zawiera ludowe elementy i nosi tytuł „Dom”.
Co ma piernik do wiatraka?
Na video widzimy dwa plenery – jeden jest egzotyczny. Mamy tu pustynię, a także miasto i wybrzeże. Drugi to nasza polska wieś. To tam Cleo tańczy przed wiejskim domkiem, a w końcowych scenach wraca do niego z walizeczką.
Oglądając jednak teledysk nie bardzo wiemy, dlaczego bohaterka wyjechała i jaki ma cel. Może chodzi o poszukiwanie skarbów, bo Cleo ma mapę. Jednak tak naprawdę trudno powiedzieć, o co chodzi.
Mazowsze w Tunezji
Część zdjęć do teledysku nagrywano w Tunezji. Ludowe sceny zostały nagrane w Skansenie w Brańszczyku w Gminnym Domu Kultury w Brańszczyku.
W piosence „Dom” jest też muzyczna ciekawostka, bo w chórkach śpiewają artyści Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”.
Tym samym, część muzyczna jest interesująca, bo Cleo połączyła współczesne rytmy z ludowością i tradycyjnym śpiewem.
Gdzie ten dom?
Tekst piosenki mówi o oderwaniu od ojczyzny. Słyszymy tu jednak, że tak naprawdę dom ma się w sercu:
„daleko stąd dom
ja w sercu mam go
choć nie jest łatwo iść przez świat
daleko stąd dom
ja w sercu mam go
powrócę, czekaj na mnie tam”
Słowa zatem są bardzo mądre i mogłyby dotyczyć czy to emigracji, czy też jakiekolwiek innej rozłąki. W teledysku oglądamy jednak jakąś wydumaną sytuację.
Zobacz też: Monika ZAMACHOWSKA zniknęła! Wiemy, CO się z nią stało!
Misz-masz
Najnowsza piosenka Cleo stanowi zatem swoisty misz-masz. Poszczególne elementy są wartościowe, jednak do siebie nie pasują. Tekst nie pasuje do prezentowanej sytuacji, a Cleo w ludowym stroju nie pasuje do wizji podróżniczki po Tunezji. Mimo to pod względem muzycznym jest to niewątpliwie ciekawa propozycja.
Czy zatem „Dom” będzie hitem? Zobaczcie sami! Video można zobaczyć TUTAJ
fot. instagram.com/cleo_don/?hl=pl