Oszuści podają się za urząd patentowy i masowo wysyłają pisma, w których…
W podrobionych pismach oszuści informują osoby, które wystąpiły o ochronę do Urzędu Patentowego, że ta ochrona została im przyznana.
W sposób zuchwały podrabiane są zarówno decyzje dotyczące wynalazków, jak i znaków towarowych.
Za udzielenie ochrony, oszuści podają numer konta bankowego na które trzeba przelać pieniądze z tytułu opłaty za udzielenie ochrony. Nie są to duże kwoty, jednak nie trafiają one do prawidłowego źródła.
Według ustaleń opłata za rejestrację danego towaru w jednej klasie wynosi 400 zł. Jeśli więc część osób, do których pisma trafiają, uda się przestępcom oszukać, to wyłudzone kwoty mogą stać się ogromne.
„Bazy zgłoszonych znaków towarowych są ogólnie dostępne. Nie jest więc problemem sprawdzić, kto wystąpił o ochronę. Na zarejestrowanie wynalazku czeka się zazwyczaj dwa, trzy lata. Oszuści o tym wiedzą i wysyłają pisma, by idealnie zmieścić się w tym okresie”– poinformował dla Rzeczpospolitej, Wiceprezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych- Paweł Kurcman.
ZOBACZ TEŻ:Krwawa masakra na statku! RYBACY zabili KAPITANA, a następnie…
Jak odróżnić fałszywe pisma?
Można to zrobić po numerze konta, które nie jest numerem rachunku bankowego Urzędu Patentowego oraz wysokości opłaty, która często nie jest kwotą z oficjalnej tabeli opłat. Ponadto termin na dokonanie czynności wynosi 7 dni.
Źródło:polsatnews/pixabay