Zwierzę, niezależnie jakie, może dużo kosztować. Na cenę mają wpływ m.in. rasa, rodowód czy rzadki gatunek. Kot, który jest popularnym ssakiem w naszym kraju, również może być „kosztownym” zwierzęciem. Zadajmy więc pytanie: ile kosztuje najdroższy kot?
Wiele osób może przecierać oczy ze zdumienia, gdy zobaczą tę kwotę. Najdroższy kot pochodzi z rasy Ashera. Suma, jakiej oczekują hodowcy jest zawrotna! Większość z nas może tylko pomarzyć o takich pieniądzach, za które ludzie kupują kota z tego właśnie gatunku.
Cena jednego kota z rasy Ashera może wynosić nawet 338 tysięcy złotych! Natomiast już „najtańsze” futrzaki kupimy za ponad 70 tysięcy złotych. Czy to dużo? Jeśli za 300 tysięcy złotych można wybudować dom od podstaw, to wydaje się, że jednak jest to astronomiczna suma. A hodowcy rasy Ashera nie narzekają na brak chętnych. Co więcej, rośnie liczna amatorów tych właśnie futrzaków. Nawet robią się kolejki po te koty. Żeby mieć kota z rasy Ashera, wartego ponad ćwierć miliona złotych, trzeba niekiedy poczekać na niego rok!
Dlaczego wartość tych kotów jest tak wysoka? Na czym polega wyjątkowość tej rasy? Rasa Ashera została stworzona z myślą o alergikach. Uczulają znacznie mniej niż inne futrzaki, ponieważ posiadają mniej białka w ślinie i gruczołach łojowych, która jest szkodliwa dla osób cierpiących na alergię.
Rasa powstała dzięki skrzyżowaniu kota domowego z afrykańskim serwalem. Ta odmiana kotów została stworzona w Stanach Zjednoczonych przez firmę Lifes tyle Pets, która zastrzegła nazwę rasy – czytamy na portalu kochamyzwierzaki.pl
PRZECZYTAJ TEŻ: CZŁOWIEK-SŁOŃ! Kolejne fakty o sprawie sprzed prawie 150 lat!
Przedstawiciele rasy Ashera stojąc na tylnych łapach mierzą nawet 120 cm. Ich waga oscyluje w granicach od 10 do 15 kg, a mogą przeżyć nawet 20 lat. Szybko się uczą i cechuje ich dużo poziom inteligencji, dlatego łatwo da się ich udomowić. Natomiast główną ich wadą jest fakt, że te koty mogą być bardzo niebezpieczne. Zachowują się niekiedy dziko, a wręcz nieprzewidywalnie. 300 tysięcy za kota? Nic tylko kupować.
Źródło: kochamyzwierzaki.pl oraz biznesinfo.pl