Jesteśmy niemal pewni, że prawie każdy z Was chociaż raz widział tą kobietę. Pojawia się na memach, śmiesznych grafikach, ale często również w naszych serwisach informacyjnych dotyczących Korei Północnej – bowiem do tej dziennikarki należy ogłaszanie najważniejszych wiadomości dotyczących tego państwa.
Ri Chun Hi, bo tak nazywa się ta niewiasta ma już 76 lat. Już w 2012 roku miała przejść na emeryturę, ale coś sprawia, że nie może lub nie potrafi żyć bez mediów. Obecnie jest jej mniej przed kamerą, ale wciąż to właśnie do tej dziennikarki należy ogłaszanie w koreańskich mediach najważniejsze wiadomości dotyczących reżimu.
ZOBACZ TEŻ: 16-latek zatruwał życie sąsiadom. Uciekał policjantom, a potem zrobił coś okropnego
Ri Chun Hi urodziła się w 1943 roku, a w 1974 ukończyła studia w Szkole Teatralno-Filmowej w Pjongjangu. Od tego momentu związana jest z telewizją, w której prowadzi wiadomości. To jej przypadł „zaszczyt” informowania o śmierci Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila. Mimo formalnej emerytury, to zawsze ona ogłasza najważniejsze dla północnych Koreańczyków newsy – np. o udanych próbach rakietowych, o przygotowaniu pierwszej bomby atomowej, o sukcesach szczytu w Singapurze z Donaldem Trumpem.
Dla Koreańczyków z Północy jest to najważniejsza postać medialna w ich kraju. Trwa nieprzerwanie od lat 70-tych, mimo że wielu dziennikarzy po drodze usunięto, zdegradowano, wyrzucono, czy wręcz skazano na ciężkie kary więzienia czy śmierci.
Dla ludzi z zachodu to przede wszystkim bohaterka memów, przeróbek, parodii, czy po prostu znanych filmików z egzaltowanymi przemowami ku czci tego czy innego umiłowanego przywódcy Korei. A oto popis jej oratorskich umiejętności: