5 listopada skradziono laptop, na którym znajdowały się dane tysięcy polskich studentów.
Chodzi o dane ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Uczelnia wydała oficjalny komunikat związany z przepisami RODO. Informuje w nim, jakie informacje były na ukradzionym laptopie oraz czym grozi ta sytuacja.
Wyciek danych
Jak czytamy na stronie SGGW:
„Na dysku komputera znajdowały się dane osobowe kandydatów obejmujące m.in.: dane identyfikacyjne – imię, drugie imię, nazwisko, nazwisko rodowe, imiona rodziców, pesel, płeć, narodowość, obywatelstwo, adres zamieszkania, seria i numer dowodu/paszportu, seria i numer dowodu osobistego, ukończona szkoła średnia, miejscowość szkoły średniej, nr telefonu komórkowego i stacjonarnego, rok ukończenia szkoły średniej, numer i data świadectwa ukończenia szkoły średniej, organ wydający świadectwo, rok matury i data świadectwa maturalnego, organ wydający świadectwo maturalne, wyniki uzyskane na egzaminie maturalnym, ukończone studia, ukończona uczelnia, ukończony kierunek studiów, ocena na dyplomie, średnia ze studiów, kierunek studiów o który kandydat się ubiega, dane szkoły średniej, informacja o zakwalifikowaniu na studia, punkty kwalifikacyjne kandydata, zbieżność kierunku studiów ukończonego z tym o który się kandydat ubiega.”
Jakie mogą być konsekwencje?
Zakres informacji, jakie były zgromadzone na laptopie pracownika uczelni sprawia, że ryzyko nadużyć jest duże:
„Możliwymi konsekwencjami ewentualnego naruszenia ochrony danych osobowych jest nieuprawnione wykorzystanie danych osobowych m.in. w celu:
-
uzyskania przez osoby trzecie, na szkodę osoby, której dane naruszono, kredytów w instytucjach pozabankowych, ponieważ wiele takich instytucji umożliwia uzyskanie pożyczki lub kredytu w łatwy i szybki sposób np. przez Internet lub telefonicznie bez konieczności okazywania dokumentu tożsamości;
-
uzyskania dostępu do korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej przysługujących osobie, której dane naruszono oraz do jej danych o stanie zdrowia, ponieważ często dostęp do systemów rejestracji pacjenta można uzyskać telefonicznie potwierdzając swoją tożsamość za pomocą numeru PESEL;
-
korzystania z praw obywatelskich osoby, której dane naruszono, np.: do głosowania nad środkami budżetu obywatelskiego – uniemożliwiałoby to właściwej osobie skorzystanie z przysługującego jej prawa;
-
wyłudzenia ubezpieczenia lub środków z ubezpieczenia, co może spowodować dla osoby, której dane dotyczą, negatywne konsekwencje w postaci problemów związanych z próbą przypisania jej odpowiedzialności za dokonanie takiego czynu.”
Apel uczelni
W związku z zaistniałą sytuacją, SGGW apeluje do osób, których dane mogły zostać ujawnione o szczególną ostrożność oraz podjęcie konkretnych działań. Chodzi o założenie konta w systemie informacji kredytowej i gospodarczej, czujność przy podawaniu danych osobowych innym osobom, zgłoszenia faktu naruszenia danych osobowych właściwym organom w celu zapobieżenia tzw. „kradzieży tożsamości”.
Czytaj też: Malował STODOŁY. Teraz postanowił zrobić… (FOTO)
fot. facebook.com/SGGW.Warszawa