Polskie media obiegła bardzo smutna informacja. Zmarła aktorka znana z wielu popularnych i cenionych przez widzów filmów. Mogliśmy ją zobaczyć w tak znanych produkcjach jak „Krzyżacy”, czy lubianej i chętnie oglądanej komedii „Och Karol”. Wielu kolegów napisało po jej śmierci, że to ogromna strata dla polskiego filmu.
Smutna wiadomość o śmierci Ireny Laskowskiej pojawiła się wczoraj w wielu serwisach informacyjnych. Aktorka zmarła w wieku 94 lata i dała się zapamiętać z wielu filmów, które miały duże znaczenie dla polskiej kinematografii. Laskowska była wielką gwiazdą sceny filmowej w okresie PRL. Sędziwa gwiazda swoją karierę rozpoczęła krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej. Widzowie mogli podziwiać ją zarówno na ekranie, jak i na deskach teatru. Do zawodu przygotowywała się w słynnej Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego.
ZOBACZ:Tajemnicza śmierć przed budynkiem Polsatu. Kobieta zmarła przed wejściem!
Jej teatralny debiut przypadł na rok 1945. Publiczność mogła oglądać Irenę Laskowską na deskach Narodowego Teatru Dramatycznego. W późniejszym okresie coraz częściej pojawiała się na dużym ekranie. W głowach widzów utkwiła dzięki znakomitej roli księżnej Aleksandry w „Krzyżakach”, a także popularnej w latach 80 minionego wieku komedii „Och Karol”, gdzie wcieliła się w postać Zosi, cioci głównego bohatera. Laskowska grała również w filmach Tadeusza Konwickiego, główna rola w obrazie „Ostatni dzień lata”, a także epizodycznie w takich produkcjach jak kultowy „Czterdziestolatek”, czy „Człowiek z marmuru”.
źródła: pikio.pl, foto pixabay.com, youtube.com