NASA ogłosiło zakończenie budowy rakiety mającej niedługo zabrać astronautów na…
NASA od zakończenia lotów promów kosmicznych w 2011 roku nie dysponuje własnym systemem do wynoszenia załóg na orbitę czy gdziekolwiek dalej.
Wszystko ma zmienić rakieta o wysokości 20-piętrowego budynku (65 metrów). Space Launch System (SLS) swój pierwszy testowy lot odbyć ma już za pół roku.
Największy wehikuł kosmiczny jaki dotąd zbudowano wyniesie w górę kapsułę Orion. W niej właśnie za około 5 lat astronauci mają odbyć podróż na Księżyc. Będzie to najszybsza rakieta tego typu. Jej silniki będą w stanie wynieść na niską orbitę Ziemi ładunek do 95 ton
9 grudnia 2019 w olbrzymiej hali montażowej Michoud w Nowym Orleanie administrator NASA Jim Bridenstine obiecał dziennikarzom, że testowy lot jest już blisko. Prezentację głównego członu rakiety SLS nazwał „bardzo ważnym dniem” dla całej Agencji. „Dokonaliśmy znaczącego postępu w przygotowaniach do misji Artemis 3„– ogłosił zebranym.
ZOBACZ TEŻ:Czeka nas zagłada? NASA potwierdza: asteroida Bennu może zderzyć się z Ziemią!
Misja Artemis 1, lot testowy bez załogi, planowany jest na czerwiec 2020 roku. Zdecydowano się lądować na południowym biegunie naszego naturalnego satelity. Wybór nie jest przypadkowy. To tam właśnie na księżycu w 2009 roku odkryto zamrożoną wodę. Astronauci mieliby wykorzystywać ją w systemach podtrzymywania życia a także, po rozbiciu na tlen i wodór, jako paliwo do rakiet. Ponadto maszyna ma być także w ten sposób przetestowana przed wyprawą na Marsa.
Źródło:focus.pl
Źródło zdjęcia:YouTube