Prawdziwy szok, przeżył Travis Meeks z Chicago. Mężczyzna nie mógł spać, ponieważ cały czas wybudzały go dziwne dźwięki jakie dochodziły zza okna jego domu. Mężczyzna początkowo zbagatelizował problem, jednak kiedy w końcu postanowił to sprawdzić zamarł z przerażenia.
Amerykanin nie krył wściekłości, że ktoś wrzucił za ogrodzenie jego domu kilkutygodniowego, bezbronnego szczeniaka, który był przerażony i wyraźnie kulał na lewą łapkę. To właśnie maleńki psiak odpowiadał za dziwne dźwięki jakie Travis słyszał zza okna swojego mieszkania. Do tej niepokojącej sytuacji doszło w nocy z soboty na niedzielę 22 grudnia. Mężczyzna nie mógł spać, ponieważ co chwilę budziło go rozpaczliwe wycie. Początkowo myślał, że to wilki, które dostały się w pobliże jego posesji. W końcu postanowił wyjść i to sprawdzić.
ZOBACZ:Ten kot to PRAWDZIWY BOHATER! Uratował SZCZENIAKA, KTÓRY WPADŁ DO…
Amerykanin wziął latarkę jednak nigdzie nie było śladu żadnych wilków. Dopiero po chwili zorientował się, że obok jego samochodu leży kilkutygodniowy szczeniaczek. Piesek miał przetrąconą łapkę i bardzo cierpiał. Maleńki labrador trafił do domu mężczyzny, który nie bacząc na godzinę, było po 2 w nocy pojechał do weterynarza, który pełnił całodobowy dyżur. Na szczęście rana okazała się niegroźna, a Travis postanowił przygarnąć szczeniaka. Piesek zamieszkał w domu mężczyzny i jest jego najwierniejszym przyjacielem.
źródła: pikio.pl, foto pixabay.com