Testament 105-letniej Evy Gordon z Seattle kompletnie zaskoczył jej bliskich. Staruszka przez wiele lat zgromadziła na swoim koncie prawdziwą fortunę. Nikt się tego nie spodziewał, ponieważ babcia nigdy nie chwaliła się pieniędzmi i żyła bardzo skromnie. Ku zaskoczeniu wszystkich postanowiła przekazać je nie tylko rodzinie, ale i studentom kilku amerykańskich uczelni.
Amerykanka zdecydowała się na tak szczodry gest, ponieważ wychowywała się w ubóstwie, a jej rodziców nie było stać na opłacenie uniwersytetu dla córki. Chcąc zadbać o rozwój przyszłych pokoleń amerykańskich studentów testament 105-latki wynoszący 10 milionów dolarów został podzielony na całą jej rodzinę i kilka uczelni z USA! Zgodnie z wolą Evy Gordon podziałem majątku zajął się jej chrześnik, John Jacobs, który większą część tej sumy przekazał 17 uczelniom ze stanu Waszyngton. Mężczyzna powiedział, że w taki oto sposób spełniła się ostatnia wola jego matki chrzestnej.
ZOBACZ:Przed śmiercią NAZISTA zostawił po sobie testament. Jego treść zaskakuje!
Pieniądze zmarłej przez kilkoma tygodniami sędziwej kobiety mają pokryć edukację mniej zamożnych studentów. Władze uczelni, które otrzymały na konto po 550 tys. dolarów nie kryją radości z tego faktu. Darowizna jaką przekazała pani Grodon, jest dla wielu szkół największą w historii. Chrześnik kobiety przyznał, że nie zdawał sobie sprawy, że „mama” była aż tak zamożna. Mężczyzna dobrze znał matkę chrzestną i wiedział, że żyła bardzo skromnie. Jej jedyną słabością było zamiłowanie do eleganckich ubrań. Swojej fortuny dorobiła się na aukcjach papierów wartościowych dobrze zapowiadających się firm. Pomagał jej w tym mąż, który był maklerem.
źródła: dailymail.co.uk, foto pixabay.com