Straszna choroba na którą cierpi Kamil Durczok prowadzi do wyniszczenia organizmu, a w wielu przypadkach także do śmierci.
W lipcu ubiegłego roku doszło do wypadku samochodowego z udziałem dziennikarza. Zdarzenie miało miejsce na trasie A1 na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Samochód, którym poruszał się Kamil Durczok, uderzył w pachołki rozdzielające jezdnię. Jeden z pachołków uderzył w jadący z naprzeciwka samochód. Kiedy na miejsce przyjechała policja, okazało się, że dziennikarz jest pijany. Dziś przyznaje, że ta straszna choroba go wyniszcza!
Dziennikarz miał wówczas ponad 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Pod koniec lipca Sąd w Piotrkowie Trybunalskim orzekł wobec Durczoka środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 15 tys. zł, dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
„Z tego nigdy się nie wytłumaczę. Choroba alkoholowa to potwór. Atakuje, kiedy uważamy się za wszechsilnych. I pokazuje, że nie ma mocnych. Jestem alkoholikiem. Nie piję 4 miesiąc” – napisał na Twitterze dziennikarz Kamil Durczok,
Dziennikarz publicznie wyjawił prawdę oraz odważył się na mocne słowa pod swoim adresem.
„Dostaniecie to, co jestem Wam winien. Dostaniecie prawdę. Dzięki, że jesteście, tylko ja jestem winien temu co się stało. Karygodna, dramatyczna zbrodnia. Pijany baran za kierownicą. Jestem alkoholikiem.” – dodaje Durczok.
ZOBACZ TEŻ:Najgorszy BŁĄD popełniany przez KOBIETY w związkach!
Według światowej organizacji zdrowia w samym 2016 roku z powodu alkoholizmu na świecie zmarło ponad 3 miliony osób, a to oznacza, że był on powodem co 20 zgonu. Ponad trzy czwarte zgonów przypada na mężczyzn. W Polsce alkohol bezpośrednio przyczynia się do 10 tys. zgonów rocznie.
Źródło:dorzeczy
Źródło zdjęcia:Instagram