Polak w USA wszedł w grupę lewaków i powiedział im kilka niemiłych słów.
Wszyscy doskonale wiemy, że w USA nie dzieje się zbyt dobrze, wieczne, manifestację, rozróby i bójki wydają się nie mieć końca. W kraju jest podział na dwie główne grupy. Oczywiście podziałów jest dużo więcej, jednak dwa główne nurty to zwolennicy i przeciwnicy Prezydenta Donalda Trumpa.
Przestępstw i wykroczeń popełnionych w związku ze sprzeciwem wobec legalnie wybranej władzy kraju, jest tak dużo, że policja powoli traci kontrolę nad sytuacją. Najwięksi przeciwnicy Prezydenta pochodzą ze sfer lewicowych. Dokonują oni burd i przestępstw, a wszystko jak twierdzą w imię demokracji. To, co robią lewacy w Stanach, nie spodobało się naszemu rodakowi. Dostał się on w samo centrum grupy i wygłosił kilka słów, podkreślając, co o nich myśli. m.in. że Ci ludzie chodzą po ulicach, w koszulkach z sierpem i młotem a on nie ma prawa czuć się urażony.
Powiedział również że miliony Polaków zginęły w czasie II Wojny Światowej, a on musi się teraz użerać z ludźmi w koszulkach z Che Guevarą oraz sierpem i młotem. Nazywają mnie nazistą, tylko dlatego, że jestem k*rwa biały — dodał.
Te słowa rozwścieczyły tłum. stronę Polaka poleciały wyzwiska m.in. od nazisty i rasisty. Na szczęście Polak ma już bardzo duże grono fanów w internecie i nagranie zostało bardzo dobrze przyjęte w sieci. Do naszego rodaka popłynęło bardzo dużo miłych komentarzy, najlepszy z nich to: „Polacy są wspaniali Deus Vult („Bóg tak chce”)!!!”