Choć do kalendarzowej wiosny pozostało jeszcze dwa miesiące, to aura zupełnie nie przypomina białej pory roku. W wielu miejscach w Polsce pojawiły się już przebiśniegi, a we Wrocławiu zakwitły już stokrotki. Jak zapowiadają niektórzy synoptycy tegoroczna zima może przejść do historii, bo w wielu miejscach w Polsce w ogóle nie spadnie śnieg, który jest bardzo potrzebny dla środowiska. Czy wiadomo kiedy przyjdzie wiosna?
Zmiany klimatyczne możemy zaobserwować już gołym okiem. Z roku na rok pogoda szaleje! Zimy są bardzo ciepłe, a niekiedy w kwietniu czy w maju potrafi spaść biały puch, który paraliżuje kierowców! Zdążyliśmy już przywyknąć do szarych a nie białych Świąt Bożego Narodzenia, do ferii zimowych bez lepienia bałwana. Czy można już chować puchowe kurtki i zamienić je na lżejszą odzież? A może wiosna przyjdzie jednak dopiero 20 marca?
Tegoroczna zima jest jedną z cieplejszych w historii. Przypomnijmy miniony czerwiec również był najcieplejszym miesiącem od stu lat. W wielu miejscach w Polsce zanotowano temperaturę powyżej 40 st. C. Wielu wówczas mówiło, że to odbije się na zimę i że będzie nas czekała „zima stulecia”. Lecz nic takiego nie miało miejsca, i prawdopodobnie już się nie stanie. Czego przykładem może być nie tylko budząca się roślinność, ale także grzyby! W województwie łódzkim można teraz w lesie spotkać grzybiarzy. Jest tam wysyp kurek, a także i wiele prawdziwków (borowik szlachetny) czy koźlarzy czerwonych.
Jak podaje portal „Twoja Pogoda” luty będzie jeszcze cieplejszy niż styczeń i będziemy mieli do czynienia z pierwszą zupełnie bezśnieżną zimą. Według ich prognoz: „Zamiast coraz chłodniej, będzie coraz cieplej. Szczególnie ciepło zapowiada się przełom stycznia i lutego. Średnie temperatury mierzone w godzinach popołudniowych będą przekraczać normę wieloletnią nawet o około 10 stopni. Oznacza to, że termometry pokażą nawet kilkanaście stopni powyżej zera”
ZOBACZ: Sławomir i Kajra opuścili Polskę!Co dalej z ich karierą?
Z kolei znany jasnowidz Jackowski mówi, że ostatnie zimowe akcenty odczujemy w drugiej połowie lutego. I od razu ma przyjść ciepła wiosna, o wiele szybciej niż zwykle!