Prawdziwą tragedią zakończyły się miłosne igraszki dla 34-letniej mieszkanki Arizony (USA). Kobieta miała nadzieję, że finał romantycznej randki będzie dla niej wspaniałym przeżyciem. Niestety było zupełnie inaczej. Amerykanka omal nie umarła z przerażenia kiedy wibrator zniknął w jej ciele i ciągle w nim wibrował.
Nie tak wyobrażała sobie finał romantycznej randki młoda kobieta z Arizony w USA. Podczas miłosnych igraszek ze swoim chłopakiem doszło do nieprzyjemnej sytuacji, ponieważ mini wibrator, którego użyła utknął w jej organizmie! 34-latka przyznała później, że poczuła przeszywający ból w podbrzuszu i kiedy zobaczyła, że erotyczny gadżet zniknął wpadła w panikę. Co gorsza urządzenie cały czas wibrowało w jej brzuchu potęgując nieprzyjemne doznania. Kiedy Amerykanka trafiła do szpitala lekarze przeżyli szok, ponieważ pierwszy raz w życiu spotkali się z takim przypadkiem.
ZOBACZ:Umówiła się z chłopakiem, którego poznała w internecie. Ich randka miała makabryczny finał!
34-latka przyznała później, że użycie mini-wibratora, którego również można nosić jako naszyjnik na szyi było fatalnym pomysłem. Lekarze, którzy badali kobietę mieli ogromny problem ze zlokalizowaniem wibratora. Konieczne było wykonanie prześwietlenia, które dało odpowiedź, gdzie znajduje się przedmiot. Ku zdziwieniu wszystkich maleńkie urządzenie zawędrowało aż do pęcherza pacjentki i sprawiało jej ogromny ból. Na szczęście lekarze szybko uporali się z kłopotem, a pacjentka została wypisana do domu.
ZOBACZ TAKŻE:Grozi mu AMUTACJA CZŁONKA. Przed randką SIĘGNĄŁ PO…
źródła: fakt.pl, foto: pixabay.com