Amerykańskie firmy, między innymi telekomy AT & T oraz Verizon, koncern farmaceutyczny GSK, a także firmy Pepsi, Walmart, Johnson & Johnson wycofują się z reklamowania przez YouTube na rynku europejskim po śledztwie przeprowadzonym przez The Times!
Jak się okazało reklamy wielkich amerykańskich korporacji były wyświetlane przed filmami ekstremistów, a także przed nagraniami promującymi tzw. mowę nienawiści. Co więcej pieniądze za wyemitowanie reklamy dostawali „twórcy” czyli autorzy tych filmów!
Rzecznik firmy telekomunikacyjnej AT & T powiedział:
„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że nasze reklamy mogły pojawić się obok treści YouTube promujących terroryzm i nienawiść. Dopóki Google nie będzie w stanie zapewnić, że to się nie powtórzy, usuniemy reklamy z niestandardowych platform Google.”
Teoretycznie YouTube zapewnia „bezpieczeństwo marki” poprzez możliwość określenia tematyki, przy której chce się reklamować dana firma. Globalnie na serwis niemal w każdej minucie dodawane są ogromne ilości filmów, więc w praktyce nie sposób jest monitorować je wszystkie.
Dla redaktora The Guardian, który pisze o sprawie, wystarczyło 15 minut oglądania filmów na YouTube, by zobaczyć reklamy T-Mobile przed filmami o aborcji, reklamy Minecraft (gra polegająca na układaniu bloków) przed filmami o zażywaniu kokainy, czy reklamy leku na serce firmy Novartis przed filmem zatytułowanym „Feminizm to rak”.
W dobie reklamy tzw. automatycznej (tzw. programmatic advertising) faktycznie trudno jest monitorować wszystkie treści, przy których pokazuje się dana reklama. Ciekawe czy Google (właściciel YouTube) znajdzie pomysł na rozwiązanie tego problemu?
źródło: The Guardian
fot. pixabay