Od kilku tygodni eksperci podpowiadają co robić, by zakażenie koronawirusem zredukować do minimum. Najskuteczniejszą metodą jest częste mycie rąk wodą z płynem, bądź mydłem. Niestety są wyjątki, w których nawet to może okazać się nieskuteczne. Okazuje się, że jednym z podstawowych błędów wielu z nas jest używanie smartfonów w toalecie.
W samej Wielkiej Brytanii odnotowano już 164 przypadki zarażenia koronawirusem. W tym celu angielska służba zdrowia postanowiła podpowiedzieć swoim obywatelom, co robić, aby do minimum ograniczyć zakażenie się koronawirusem. Oprócz noszenia masek ochronnych warto również pamiętać o podstawowych zasadach higieny jakim jest mycie rąk wodą z mydłem. Należy robić to przez minimum 20 sekund. Niestety podstawowym błędem wielu ludzi jest używanie smartfonów w toalecie. O tym, że stanowi to dla nas poważne niebezpieczeństwo przekonują naukowcy.
ZOBACZ:Tragiczne informacje! Koronawirus rozprzestrzenia się w Polsce! Liczba chorych wzrosła już o…
Eksperci przekonują, że używanie telefonów podczas korzystania z toalety niesie ze sobą ogromne zagrożenie dla naszego zdrowia. Wszystko przez to, że bakterie z toalety w łatwy sposób przenoszą się na ekran smartfona. Nawet jeśli umyjemy później ręce to dotykając telefonu, groźne bakterie i zarazki znajdą się na nich z powrotem. Ma to ogromne znaczenie w dobie zagrożenia koronawirusem, ponieważ wirus ten jest na tyle silny by przetrwać przez kilkanaście godzin na powierzchniach wykonanych z plastiku, metalu czy szkła.
ZOBACZ TAKŻE:Polska szkoła bagatelizuje KORONAWIRUSA? Dzieci pojechały na wycieczkę aż do…
źródła: dailymail.co.uk, foto: pixabay.com