Agnieszka Włodarczyk to aktorka i piosenkarka. Zadebiutowała już w 1997 roku grając główną rolę w filmie „Sara”.
Później grała w „Nigdy w życiu” czy „Poranek Kojota”. Oglądać ją mogliśmy też w serialach „13 posterunek”, „Plebania” i „Pierwsza Miłość”.
Jeśli chodzi o życie prywatne, to Włodarczyk (39 l.) miała kilka poważniejszych związków. Z prezenterem telewizyjnym Rafałem Kosińskim, biznesmenem Jakubem Sićkiem oraz Mikołajem Krawczyk.
29 lipca 2020 na Instagramie aktorki pojawiło się jej zdjęcie z nową miłością. Chodzi o triatlionistę Roberta Karasia – mistrza świata na dystansie podwójnego Ironmana.

W niedługim czasie po tej informacji, Agnieszka Włodarczyk opublikowała oświadczenie. Przeczytać w nim można, że w mediach pojawiają się nierzetelne i nieprawdziwe informacje na temat aktorki i że podejmie ona kroki prawne wobec tytułów publikujących tego typu treści.

Prawdopodobnie Agnieszka sądziła, że wszyscy wiedzą, o co jej chodzi. Tymczasem internauci byli mocno zdezorientowani.
Chyba jako jedyna nie wiem o co chodzi😂 – napisała jedna z fanek, ale zaraz posypały się dalsze komentarze:
nie jedyna, ja Tez nie wiem o co chodzi. I dobrze mi z tym 🙂
Ja też nie w temacie 😂
Ja też nie wiem o co chodzi ale trzymam z Panią! Proszę sobie nie pozwolić, tym bardziej się przejmować.
Co zatem Agnieszka Włodarczyk miała na myśli? Prawdopodobnie chodzi o artykuły informujące o tym, że jeszcze rok temu Robert był żonaty z Natalią Ćwik-Karaś.

Pojawiły się zatem insynuacje, że albo nadal jest, albo że to Agnieszka jest przyczyną rozpadu związku.
Być może właśnie o to chodziło aktorce w jej oświadczeniu. Choć 100% pewności nie mamy, co autorka miała na myśli.