Prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenka mocno krytykuje zachowanie swoich rodaków, którzy zlekceważyli pandemię koronawirusa i wyjechali za granicę min. do Polski. Dyktator nie zostawia na nich suchej nitki i przekazuje swoje ostre przesłanie.
Słowa białoruskiego prezydenta padły podczas spotkania z ministrami, na których omawiano sytuację Białorusinów, którzy w czasie wybuchu epidemii koronawirusa wyjeżdżali zagranicę. Aleksander Łukaszenka mocno skrytykował rodaków, którzy mimo wielu ostrzeżeń wciąż opuszczają Białoruś i wyjeżdżają na zachód. Białoruski dyktator dał im dosadnie do zrozumienia, że nie wyśle do nich samolotów czarterowych i by radzili sobie sami. Łukaszenka swoją wściekłość szczególnie wylał na osoby posiadające Kartę Polaka, którzy według niego ” włóczą się w te i wewte”.
ZOBACZ:POMOC DLA UKRAINY! Oni okazali swoją dobroć. Kto jeszcze powinien się dołożyć?
Białoruski prezydent w bardzo ostrym wystąpieniu mówił o tym, że trzeba wydać specjalny rozkaz pogranicznikom, aby nie wpuszczać Białorusinów, którzy przebywają w Polsce, a będą w najbliższym czasie chcieli wrócić do kraju. Z ust Łukaszenki padły następujące słowa: „Pojechałeś do Polski, to tam siedź aż skończy się pandemia!” Prezydent skrytykował również wiele innych krajów, w tym Rosję o to, że zamknęły swoje granice dla obcokrajowców. Łukaszenka ma żal do wschodnich sąsiadów o to, że nie wpuszczają jego rodaków na pokłady samolotów lecących do Moskwy. Dodał, że ma nadzieję, iż się to wkrótce zmieni.
źródła: o2.pl, foto: youtube.com