Rosyjskie władzy skrytykowały wpłynięcie amerykańskiego niszczyciela USS Porter na Morze Czarne. Największy niepokój Moskwy budzi fakt, iż na pokładzie okrętu zainstalowany jest system rakietowy.
Całą sprawę skomentował Andriej Kelin, szef Departamentu Współpracy Europejskiej rosyjskiego MSZ. Przyznał on, że „nie ma zgody” na obecność amerykańskich okrętów w tym rejonie. Dodał również, że należy spodziewać się odpowiedzi ze strony Rosji.
Kelin podkreślił, że cała sytuacja związana jest ze zbliżającym się szczytem NATO w Warszawie, a Amerykanie chcieli w ten sposób przeprowadzić swoistą demonstrację siły.
Oprócz USS Porter, w ostatnim czasie wzmożoną aktywność wykazały również dwa amerykańskie lotniskowce. USS Harry Truman przemieścił się na wschodnią część Morza Śródziemnego, zaś drugi okręt, USS Dwight Eisenhower wraz z grupą uderzeniową krążowników i niszczycieli zbliża się do tego rejonu.
źródło: rt.com
Fot. Wikimedia/U.S. Navy
DZ