W piątek w Bielsku-Białej zaginęła 33-letnia kobieta będąca w 6 miesiącu ciąży. Miała tylko wyjść do lekarza i prędko wrócić do domu. Gdy ciężarna kobieta nie pojawiła się przed zmrokiem z powrotem, rozpoczęto poszukiwania.
Izabela Sz. zaginęła 18 października. W sobotę rano media obiegła informacja, że poszukiwana jest ciężarna kobieta. Włączyli się w nie mieszkańcy miasta, rodzina i bliscy 33-latki. Biorąc pod uwagę jej stan zdrowia liczyła się każda upływająca minuta i godzina.
ZOBACZ TEŻ: Ojciec zginął ratując dziecko i żonę. Tragedia w Warszawie
Sobotnie poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Mimo zaangażowania dużych sił i środków, nie natrafiono na żaden ślad kobiety. Dopiero w niedzielę rano poinformowano, że kobieta została odnaleziono martwa, w sąsiednim powiecie.
Informacje na temat tej szokującej sprawy są bardzo skąpo dozowane, ale Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej potwierdziła, że w sprawie zatrzymano męża ofiary. Postawiono mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a co najstraszniejsze, mężczyzna przyznał się do stawianego zarzutu!
Dziś rano odbyło się posiedzenie w sądzie w Bielsku-Białej, ponieważ prokuratura zawnioskowała o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Biorąc pod uwagę wagę zarzutów oraz przyznanie się do zbrodni, sąd nie miał wątpliwości, że należy go zatrzymać w areszcie śledczym.
Prokuratura poinformowała też, że poza zarzutem zabójstwa mężczyzna usłyszał jeszcze jeden zarzut, na razie jednak nie wiemy jaki dokładnie. Dlaczego posunął się do zabójstwa bliskiej osoby i swojego nienarodzonego dziecka? To będzie musiało ustalić śledztwo.