Magdalena Ogórek dawniej związana z SLD dziś jest twarzą TVP Jacka Kurskiego. Właśnie wyszło na jaw, że dziennikarka niestety przeżyła bardzo trudne chwile.
Magdalena Ogórek to twarz „dobrej zmiany” Telewizji Polskiej po przejęciu przez Prawo i Sprawiedliwość władzy. Pamiętamy jednak doskonale jak w 2015 roku razem z środowiskiem lewicy oraz (byłych) komunistów kandydowała na fotel Prezydent RP. Wówczas mówiła niemal cały czas „trzeba napisać prawo od nowa”.
Ale żadnego prawa nie napisała, ale za to jej życie po wygranej Kaczyńskiego zmieniło się diametralnie. Dziś to jedna z twarzy Telewizji Polskiej, która wyróżnia się niezwykłym obiektywizmem, rzetelnością niemal na miarę BBC. Ale nie wszyscy widzą ów obiektywizm dziennikarzy Kurskiego.
Tak też było rok temu. Wówczas dziennikarka pani doktor Ogórek opuszczała parking TVP po emisji programu „W tyle wizji”. Została tam „napadnięta” przez środowiska lewicowe, opozycyjne oraz towarzystwo z Komitetu Obrony Demokracji (KOD). Ale już dziś mało kto o tych kodziarzach pamięta. Skandująca gawiedź krzyczała na dziennikarkę, utrudniała jej wyjazd z parkingu telewizyjnego.
W czwartek odbył się proces w tej sprawie. Magdalena Ogórek trąbiła wówczas w mediach o „atakach na dziennikarzy TVP”, „ograniczaniu wolności wypowiedzi”, „do czego może doprowadzić hejt i nienawiść”. A dziś, jak mówią świadkowie rozprawy, Ogórek mało co pamiętała w sądzie podczas zeznań.
Jak napisał znany dziennikarz Radosław Guca:
Z ostatniej chwili. Magdalena #Ogórek na procesie zeznaje właśnie, ze jednak nie zniszczono jej samochodu podczas protestu pod #TVP. Dlaczego pisała o tym, ze ma porysowany samochód na twitterze? „Mogłam mieć takie wrażenie”
Dziennikarz również dodał, że Ogórek „nie potrafiła zacytować treści banerów, które ją obrażały, ale stwierdziła, ze obraża ją określenie 'TVPiS”
ZOBACZ: Matka oddała swoje dzieci do Pogotowia Opiekuńczego, bo „nie chciało się już jej wychowywać”.
Przypomnijmy, że Ogórek niemal rok temu mówiła: „Nie zginam karku, nie dam się złamać”. I podziękowała politykom PiS-u oraz opozycji za potępienie tego linczu.
Źródło: WP