W sobotę, 2 sierpnia 2025 roku, na terenie pomocniczym Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy doszło do serii eksplozji, po których pojawił się gęsty dym. Choć same reaktory nie zostały uszkodzone, wydarzenie wzbudziło poważne obawy o bezpieczeństwo całego kompleksu, który od początku wojny znajduje się pod kontrolą rosyjskich sił.
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), Rafael Grossi, podkreślił, jak ważne jest, aby inspektorzy mieli szybki i nieograniczony dostęp do miejsca zdarzenia. Jego zdaniem tylko wtedy można będzie dokładnie ocenić skalę zniszczeń i uniknąć potencjalnego zagrożenia radiacyjnego.
Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa elektrownia jądrowa w Europie, a jej bezpieczeństwo jest niezmiernie istotne nie tylko dla Ukrainy, ale i dla całego regionu. W ostatnich latach wokół obiektu trwały intensywne działania wojenne, co zwiększa ryzyko poważnych wypadków.
Międzynarodowa społeczność wielokrotnie apelowała o deeskalację i zapewnienie strefy bezpieczeństwa wokół elektrowni. Eksplozje w infrastrukturze pomocniczej pokazują, jak kruchy jest obecny stan bezpieczeństwa w tym rejonie.
